Ale miała rewelacyjne tłumaczenie :D
Warszawa, poranne korki, autobus na buspasie, prze nim osobówki, których tam być nie powinno, więc kierowca autobusu stwierdza, że jak jedni łamią przepisy to i on sobie je złamie, a na pokładzie pasażerowie ... oceńcie sami.
Dodaj komentarz