Z prędkością 135 km/h wyprzedził policyjny patrol, a potem okazało się, że w „elce” znajdowało się więcej osób niż to przewidują przepisy, instruktor nie miał ważnego ubezpieczenia OC , a także apteczki.
To jest dopiero chamski żart na budowie!
Dodaj komentarz
Rację ma policjant chociaż w niektórych polskich miastach wygląda to trochę inaczej.
Dodaj komentarz
Jak widać w momentach kryzysowych człowiek szybciej uczy się języka :D
Dodaj komentarz