Nie ma to jak za**bisty kebeb

Kiełbaska się spokojnie przypieka, a tymczasem Janusz beztrosko pływa w jeziorze.

Polacy nie gęsi swoje uliczne walki mają. Chociaż poziomem nie dorównujemy ruskim to i tak jest dobrze i śmiesznie :-)

Niejeden Janusz maczał w tym palce

Chcieli dobrze, ale wyszło jak zawsze

Nie wiem co mnie bardziej przeraża. To że kolesie patrzą jak nawalony przygłup bije kobietę i jeszcze to nagrywają, czy może to, że trwa uliczna szarpanina a wszyscy dookoła zachowują się jakby to było codziennością. Jest tylko jedno

Mają rozmach... do tego piękny styl i oszałamiająca technika. Czysta poezja i miód dla oczu

Podpalenie ryja, wsadzenie ręki w kupsko, rozcięcie łapy, wysadzenie spodni petardą i polanie brata wrzątkiem. Czyli dobra zabawa i niezły ubaw!

Kompilacja ludzi, którzy o mały włos uniknęli śmierci dostając drugą szansę od losu.

Stwierdzenie "Nie miałem jak przejachać, bo mam nisko zawieszone auto i ktoś położył żyletkę na jezdni" w wykonaniu ruskich nabiera nowego znaczenia.